wtorek, 24 września 2013

Terminator baby


 Dzień zaczął się troszkę inaczej niż wszystkie poprzednie - dzidzi wstało o 8.30 ! Rekord pobity od nie pamiętam kiedy,a już na pewno tegoroczny rekord ustanowiony ;-) Ale co tu się dziwić , jak wczoraj - mama miała super ekstra turbo plan obejrzeć Avatara w tv , o 20 zaczynał się ,także nawet zrezygnowałam z seriali dwóch :-P i zasiadłam , w pierwszej przerwie wykąpaliśmy Wu i położyłam ją spać z butlą mleka , której o dziwo nie zjadła ... eghm... Ok , chwile popłakała i zasnęła . Próbuje wkręcić się w film , reklama ... dalej film ... płacz .... jeeeheee.... dzidzia postanowiła wstać , i pełna energii rozwalać poukładane już zabawki ,także film nie udał mi się wkręcić . Postanowiłam ,że chociaż sobie zjem kolacje -tak ,tak wiem ! 21 i kolacja ? no ale co ja mogę ...chyba tylko tyle przyjemności mi pozostaje (no i jestem przed PM ) dzidzia poszła spać po 22 . LUDZIE ! Myślałam że zwariuje , po czym poszłam spać i ja . W nocy ryk  , krzyk  , płacz... na prawdę nie wiem co z tym zrobić , tak ładnie już spała w nocy ,jak chciała to piła jak nie to spała dalej...a tu nagle od kilku nocy dramat rozgrywa się na moich oczach . 

Dzisiaj odkryłam (chyba? ) przyczynę ! Trójka na dole , spuchnięta - chyba idzie , ojjj idzie... oby to było to i przejdzie jej to nocne płakanie bo mi jej szkoda ,tak jej serduszko wali jak by ją ktoś ze skóry obdzierał na żywca (szczerze? nie wiem jakie to uczucie,ale taki krzyk chyba do tego pasuje ;-) )

Drzemkę miała do 13.20 ;) odstawiłam ją do mojej super K. (sąsiadki mieszkającej na jednej zabudowie,matki dwojki dzieci , jedna z nich - mała B. jest przyjaciółką mojej Wu ;) kochają się jak siostry i żyć bez siebie nie mogą ! ) Także zostawiłam ją u tej mojej super K. i pojechałam do psychiatry , po wiadomo po co , i do 15.10 siedzę dalej w domu . 

Dzidzia Terminator - oto nowa ksywka Wu ;-) u super K. zbiła szklankę , rozlewała z małą B. jogurt bo postanowiły się razem karmić , wyciągały talerze i na koniec ujeżdżała odkurzacz , wszystko to w 2h ;-) 

Miałam iść z mamunią swoją na zajęcia aquaaerobiku , bo chodzimy od początku września co wtorek , tak w ramach rozrywki , mamy karnety i tak jeszcze do końca stycznia - a tak chciałam zrobić sobie tatuaż , ale cóż muszę czekać ;-) no wracając do naszego basenpójścia . Napisałam do mamci eska  , o której po mnie zajedzie rydwanem , napisała mi " Nie chce mi się iść ... " huhuhu... tak bardzo się nie chciałam przyznawać wcześniej ale miałam również niechęć okrutną ! po chwili dzwoni i się chichocze - Monia , robimy wagary ? na co ja ochoczo i również między chichotem - " Taaaak ! " razem stwierdziłyśmy że dzisiaj nam strasznie zimno , mamy w koło zasmarkanych ludzi i chorujących , więc postanowiłyśmy nie  narażać swoich organizmów na wysiłek i potem nie daj Boże przewianie po wyjściu na dwór , Takie to sprytne . 

Terminator W śpi od 19 , a super K. zadzwoniła,że jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności NIE MA ŻADNEGO PAMPERSA  , o noł ! To zabrałam paczkę i poszłam , mój B. postanowił iść grać w piłkę- do 22 go nie ma , a ja leże w łóżku , bo mnie teściu przyszły mój wezwał z herbatki u super K. że Wu płacze i nie może jej uspokoić . FUCK ! Kolejna noc w kratkę?? podniosłam moje dziecie a ono bek za bekiem ... i do tego słyszałam jak jej w brzuchu się przelewa . Także szybki espumisan , od razu przy okazji maść na dziąsło i terminator śpi ;) 

Cóż ja jeszcze chciałam tutaj się z Wami podzielić ? Sama nie wiem w ogóle czy to co pisze ma jakiś sens ;-) ale fajnie tak się wypisać czasami nawet z takich pierdół . 

podzielę się jeszcze zdjęciem chmury , wiadomo , nie ma takiego efektu jak na żywo ale była zjawiskowa ! biła mega bielą taką że w oczy raziła , a za nią była mega szara a za nimi jeszcze czego nie widać - czarne niebo się robiło , noo i tak tak oczywiście wysiadając z auta szłam w największym deszczu który występował dzisiejszego dnia ;-) no i oczywiście pranie miałam na balkonie korzystając ze ''słonecznej '' pogody . 


1 komentarz:

  1. Oj zęby to i u nas dramat. zyczę sił i szybkiego pojawienia się męczącej trójki :)

    OdpowiedzUsuń